Zobacz poprzedni temat
:: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izonia
przybłąkany koszoktoś
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu....
|
|
Wysłany: Sob 21:27, 09 Lut 2008 Temat postu: Jak mu pomóc??? |
|
|
Od roku mam koszatniczkę. Samczyk-Munio. Przywiązałam się do niego strasznie i bez niego moje życie byłoby poprostu puste. Ostatnio jednak bardzo się o niego niepokoje. Zabieliły mu się oczka. W książce dopatrzyłam się, że mogą być to objawy cukrzycy. Boję się ponieważ kosz mojej siostry zmarł właśnie z tego powodu. Muszę przyznać, że dieta Munia też nie była do końca prawidłowa. Myślicie, że mogły mu zaszkodzic suszone buraczki i groszek, który tak uwielbia? Nie wiem co robić... Udać sie do weterynarza czy poprostu zmienić mu dietę i pilnować czy nie dzieje się nic więcej??? Moje kochanie przespało cały dzisiejszy dzień co, nie jest u niego normalne. A kiedy wzięłam go na ręce to piszczał. Teraz ide go wypuścić. Troche ruchu mu się przyda... Ja nie chcę żeby on odchodzil... Za bardzo go kocham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Dominika9
nieświadomy koszatnik

Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
|
|
Wysłany: Nie 16:55, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, to na pewno objaw cukrzycy. Co koszowi dajesz do jedzenia? Wymień wszystko. Nie odejdzie tak szybko jeśli będziesz dbać o dietę Groszek?! Nie podawaj. Jak często dajesz buraczki? Jeżeli jest osowiały, mało je i mało pije to leć do weta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Izonia
przybłąkany koszoktoś
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu....
|
|
Wysłany: Nie 20:23, 17 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Munio z reguły dostaje specjalne ziarenka dla koszy lub świnek morskich. Buraki, które uwielbia dostawał codziennie rano w niedużych ilościach, ale kiedy pojawiły się zmiany w jego zachowaniu i plamki na oczkach odstawiłam je całkowicie. Często dostawał również patyczki od jabłek i chyba troszeczkę za mało siana... Jeżeli chodzi o weterynarza to ostatni raz był miesiąc temu na obcinaniu pazurków i po badaniu stwierdzono, że jest całkowicie zdrowy. Ponieważ jego zachowanie jest takie jakie było dawniej (tj. dalej jest aktywny, skończyła się jego osowiałośc) to chyba poobserwuje go dalej i zaczekam z kolejną wizytą u weterynarza...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dominika9
nieświadomy koszatnik

Dołączył: 11 Sty 2008
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica
|
|
Wysłany: Nie 20:52, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No i jak tam kosiaczek? A tak wogóle to jesteś jeszcze na jakimś forum zarejestrowana?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Izonia
przybłąkany koszoktoś
Dołączył: 09 Lut 2008
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu....
|
|
Wysłany: Śro 18:05, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Munio żyje i ma się całkiem dobrze.Wszystko wygląda tak jak do tej pory A jeżeli chodzi o inne fora to jestem jeszcze na nastolatek.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|